To tylko przedwyborcze igraszki?

Komentarze

Poniedziałkowe święto w USA nie sprzyjało większym przetasowaniom na rynkach na początku tygodnia, a dzisiejsze zachowanie inwestorów na Wall Street będzie kluczowe dla oceny tego, czy ubiegłotygodniowe spadki były lekką zadyszką w trendzie wzrostowym czy początkiem większego cofnięcia. Sytuacji rynkowej nie zmieniły jak na razie przedwyborcze deklaracje amerykańskiego prezydenta, który oznajmił, że zamierza ograniczyć relacje gospodarcze z Chinami. Porozumienie pierwszej fazy z początku roku zakładało bowiem zwiększenie wymiany handlowej. Wypowiedź tę należy jednak interpretować w kontekście podkreślenia różnic z kontrkandydatem partii Demokratycznej w wyborach Joe Bidenem, który ma dążyć do pobudzenia relacji handlowych. Dzisiejsze kalendarium, podobnie jak i wczoraj, nie należy do najciekawszych, przez co kluczowy będzie sentyment do spółek technologicznych oraz interpretacja rynkowa słów Trumpa. Notowania kontraktu terminowego na S&P 500 odbijają po ubiegłotygodniowej przecenie i znajdują się w okolicy wczorajszych maksimów na 3440 pkt. Handel na Starym Kontynencie po wczorajszych blisko 2% zwyżkach w przypadku niemieckiego Daxa rozpoczyna się dziś od częściowego odreagowania wczorajszych wzrostów, a notowania cofają się poniżej 13100 pkt.

Na rynku walutowym także bez większych zmian, a kurs EURUSD pozostaje powyżej 1.18. Widać jednak mozolną próbę odrabiania strat przez dolara. W gronie G10 rolę negatywnego bohatera odgrywa funt szterling, po tym jak brytyjski premier ponownie mocno zaostrzył kurs w rozmowach dotyczących dalszych relacji z Unią wraz z końcem 2020 roku. Rynek jednak z przymrużeniem oka podchodzi do tych deklaracji, bowiem w przeszłości Boris Johnson zmuszony był już do wycofywania się ze swoich słów i - uwzględniając wagę sprawy - podobnie może być również tym razem. Utrzymująca się niepewność w kolejnych tygodniach będzie jednak działać na niekorzyść brytyjskiej waluty. Czasu na uzyskanie porozumienia jest coraz mniej i jak na razie strony pozostają dalekie od znalezienia wspólnego mianownika. Dobrze radzi sobie z kolei dolar australijski, a kurs AUDUSD odbija w kierunku 0.73.
 
Pod presją pozostają natomiast notowania ropy, która w przypadku odmiany WTI znajduje się poniżej 39 USD za baryłkę po tym jak Arabia Saudyjska zasygnalizowała problem ze słabnącym popytem na głównych rynkach. Na rynku złota bez większych zmian. W oczekiwaniu na posiedzenie EBC kurs stabilizuje się w okolicy 1930 USD za uncję.

 

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

Wiadomości
Jak rozpoznać brylant w pierścionku? Prosty przewodnik dla każdego

Wybór pierścionka z brylantem to poważna decyzja – zarówno pod względem emocjonalnym, jak i finansowym. Nic dziwnego, że wiele osób ...

Czy warto korzystać z usług biura rachunkowego?

Prowadzenie spółki to nie tylko realizacja strategii biznesowej, ale także obowiązek rzetelnego prowadzenia księgowości. Wiele firm zastanawia się, czy warto ...

Ulga podatkowa na badania i rozwój (B+R) – rozwijaj swoją firmę i optymalizuj koszty

Wdrażanie nowych technologii czy produktów może znacznie zwiększyć konkurencyjność przedsiębiorstwa na rynku. Jednak innowacje to także koszty, których wysokość może ...

Bessa na rynku kryptowalut. Co to oznacza?

Bessa na rynku kryptowalut to czas, gdy te popularne aktywa tracą na wartości. Może to wynikać z różnych aspektów. Często ...

Jakie waluty są w Unii Europejskiej?

Choć najbardziej popularną walutą w Unii Europejskiej i najmocniej kojarzącą się nawet z samej nazwy jest euro, to wiele krajów ...

Czym jest forex?

Rynek forex, jako największy i najbardziej płyny przyciąga całą rzeszę inwestorów. Każdego dnia na tym rynku odbywa się ogromna liczba ...