Opublikowane wczoraj pierwsze wyniki amerykańskich spółek wypadły lepiej od prognoz, co wniosło nieco optymizmu na Wall Street. Dodatkowo szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome Powell zasygnalizował, że zbliżamy się do kolejnej obniżki stóp w październiku, mimo częściowego zamknięcia administracji w USA i braku publikacji danych. W efekcie kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy zyskują dziś 0.5%. a ten na S&P500 wrócił powyżej 6700 pkt. Opublikowane wczoraj wyniki największych amerykańskich instytucji finansowych zdecydowanie przebiły prognozy dając nadzieję, że wydźwięk całego sezonu wyników będzie optymistyczny.
Złoto wciąż dynamicznie drożeje i bije kolejne rekordy. O poranku wzrosło powyżej 4200 USD za uncję. Zaostrzenie retoryki handlowej pomiędzy USA a Chinami było kolejnym czynnikiem dodającym paliwa do wzrostów. W podobnym kierunku oddziaływało zapewnienie Powella, że zbliżamy się do kolejnej obniżki stóp. W przypadku ropy utrzymuje się negatywna tendencja, a baryłka WTI spada w kierunku 58 USD, gdzie znajdują się pięciomiesięczne minima. Perspektywa nadpodaży surowca połączona z eskalacją napięć handlowych nie pomaga obecnie notowaniom. Jak wynika z najnowszych prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej nadpodaż surowca w przyszłym roku będzie większa niż pierwotnie szacowano.
Notowaniom czarnego złota wyraźnie nie pomaga to, że kraje OPEC+ dążą do odzyskania udziału w rynku.
Obawy o dalszy przebieg wojny handlowej są duże. Negocjacje na niższych szczeblach trwają, ale wszystko wyjaśni się dopiero na koniec miesiąca, kiedy dojdzie do spotkania Trumpa z Xi. Rynek póki co liczy na pojednawczy charakter rozmów. Historycznie miały one zawsze koncyliacyjny charakter. Sentyment rynkowy w tym czasie będzie więc uzależniony od komentarzy dotyczących możliwego porozumienia.
Na rynku walutowym dolar nieco stracił na wartości, a kurs EURUSD wzrósł powyżej 1.16. Pomaga to nieco złotemu, kurs EURPLN cały czas utrzymuje się blisko 4.25.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.