Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła kontynuację odbicia i ponad 1-procentowe wzrosty. Rynek liczy na amerykańsko-chińskie porozumienia, a jak dotąd publikowane wyniki spółek zdecydowanie przebijają oczekiwania. Futures na S&P500 zbliżył się wczoraj do okolic 6800 pkt., ale dziś o poranku obserwujemy lekką realizację zysków. Sesja na Starym Kontynencie rozpoczyna się w okolicy poziomu odniesienia, a niemiecki Dax pozostaje blisko 24300 pkt.
Przed dzisiejszym otwarciem sesji na Wall Street poznamy wyniki General Motors, Coca-Coli oraz 3M. Po zamknięciu zaś raport opublikuje Netflix. Wchodzimy zatem w fazę ciekawszych raportów, lepiej oddających obraz tego jak radziła sobie nie tylko amerykańska ale i światowa gospodarka. Wyjaśnienie kwestii handlowych w kolejnych dniach powinno mieć jednak większe znaczenie z rynkowego punktu widzenia niż wydźwięk sezonu wyników. Jeśli jeden i drugi będzie pozytywne, może dodać to paliwa to wzrostów w końcówce roku.
Na rynku złota nerwowość jest coraz większa. Sesje wzrostowe przeplatają się ze spadkowymi. Dziś ponownie ma miejsce realizacja zysków, a notowania oddają wczorajsze zwyżki. Równolegle dolar zyskuje na wartości, a notowania EURUSD wracają w kierunku 1.16. Mimo to złoty prezentuje się relatywnie dobrze, a kurs EURPLN jest poniżej 4.24. To najniższe poziomy na przestrzeni ostatnich 4 miesięcy. Ropa w przypadku odmiany WTI stabilizuje się w okolicy 57 USD. Wzrost optymizmu i potencjalnie amerykańsko-chińskie porozumienie handlowe przez poprawę perspektyw gospodarczych może sprzyjać odbiciu notowań. Próba odzyskania udziału w rynku przez kraje OPEC+ w średnim horyzoncie będzie jednak uniemożliwiać wyjście na wyższe poziomy.
Wrześniowe dane o inflacji, przekładane przez częściowe zamkniecie administracji w USA, mamy poznać w najbliższy piątek. Mediana prognoz zakłada przyspieszenie rocznej dynamiki do 3.1% z 2.9% r/r odnotowanych w sierpniu. Dane te nie powinny mieć już jednak wpływu na przyszłotygodniową decyzję Fed i oczekiwaną obniżkę stóp. W piątek poznamy także finalne dane Uniwersytetu Michigan obrazujące także oczekiwania inflacyjne oraz wstępne dane PMI dotyczące koniunktury w mijającym miesiącu. Publikacje makroekonomiczne będą więc wyraźnie skupione w końcówce tygodnia.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.