W styczniu 2013 indeks PMI dla polskiego przemysłu, jaki wspólnie publikuje Markit Economics oraz bank HSBC (wskaźnik HSBC PMI Polskiego Sektora Przemysłowego), wzrósł do 48,6 pkt., wynika z danych opublikowanych w piątek 1 lutego. Miesiąc wcześniej indeks ten miał wartość 48,5 pkt.
Styczeń był czwartym kolejnym miesiącem wzrostów indeksu PMI, który obrazuje aktywność polskiego sektora przemysłowego. Sam indeks ma natomiast najwyższą wartość od lipca 2012 roku. PMI nadal jednak pozostaje poniżej granicznego poziomu 50 pkt., co oznacza kurczenie się sektora. Ostatni odczyt powyżej tej granicy miał miejsce w marcu 2012 roku.
Dane opublikowane przez HSBC są nieco gorsze od rynkowych oczekiwań. Prognozy ekonomistów zakładały odczyt na poziomie 48,9 pkt.
Agata Urbańska, ekonomistka banku HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej, w komentarzu do danych napisała:
„Styczniowy wskaźnik PMI w sektorze przetwórstwa przemysłowego pokazuje stabilizacje, odejście od negatywnego trendu spadkowego jaki widzieliśmy przez większość 2012 roku, ale jest to tylko stabilizacja tempa spadku produkcji, nie wskazanie na powrót do wzrostów".
"Wskaźnik produkcji pokazał na blisko niezmieniony poziom w styczniu w stosunku do grudnia, co jest na pewno pozytywnym odczytem szczególnie po bardzo złych danych za grudzień, kiedy to produkcja przemysłowa spadla o ponad 10.6% r/r. Wskaźnik nowych zamówień w eksporcie poprawił się choć wciąż mówimy o niższym tempie spadku zamówień niż ich wzroście. Poprawiające się wskaźniki koniunktury w Niemczech powinny jednak wspierać dalszą poprawę w eksporcie. Natomiast wskaźniki nowych zamówień ogółem i zatrudnienia pogorszyły się w styczniu i przemawiają za naszą negatywną oceną wysokiego ryzyka dalszego spowolnienia wzrostu PKB w 1kw 2013 wobec 4kw 2012."
"Średnie ceny półproduktów spadły po raz piaty w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy, a ceny produkcji zostały obniżone po raz szósty w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy i w styczniu tempo tych obniżek było najszybsze od lutego 2010. Spadek presji inflacyjnej i niski wzrost powinny wspierać kolejne obniżki stóp procentowych przez NBP.”