Podczas wczorajszej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, ogłosił, że choć stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie, Rada Polityki Pieniężnej przyjęła wyraźnie „gołębie” nastawienie. Oznacza to gotowość do złagodzenia polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach. Glapiński, określając się jako „gołąb na czele gołębi”, jasno zasygnalizował otwartość na obniżki stóp procentowych, podkreślając, że decyzje będą zależały od napływających danych makroekonomicznych.
Zmiana podejścia RPP jest wynikiem wyraźnego spadku inflacji. Inflacja CPI obniżyła się szybciej, niż prognozowano, osiągając poziom 4.9% r/r, co było częściowo efektem rewizji wag w koszyku inflacyjnym. Równocześnie inflacja bazowa – kluczowa dla oceny trwałości presji cenowej – prawdopodobnie spadła w pierwszym kwartale 2025 roku do 3.5%, co odpowiada górnej granicy celu inflacyjnego NBP (2.5% ± 1 p.p). Jednocześnie wzrost wynagrodzeń wyraźnie wyhamował i pozostaje jednocyfrowy, a lutowe dane, takie jak sprzedaż detaliczna, okazały się słabsze od wcześniejszych prognoz.
Mimo poprawy wskaźników inflacyjnych, RPP pozostaje ostrożna. Potencjalnymi zagrożeniami dla trwałego spadku inflacji są m.in. ożywienie gospodarcze, rosnące płace, ekspansywna polityka fiskalna oraz utrzymująca się niepewność geopolityczna. Te czynniki mogą ograniczyć przestrzeń do szybkiego i zdecydowanego luzowania polityki pieniężnej.
Najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, zaplanowane na 6–7 maja, może przynieść pierwszą obniżkę stóp procentowych. Warunkiem jej realizacji będą jednak dalsze pozytywne dane dotyczące inflacji i dynamiki wynagrodzeń. Prezes Glapiński nie wyklucza obniżki nawet o 50 punktów bazowych, szczególnie jeśli ceny energii nie będą rosły. Zaznaczył jednak, że ewentualna decyzja może być jednorazowa, a nie początkiem pełnego cyklu luzowania. Wszystko zależy od dalszego rozwoju sytuacji gospodarczej i napływu nowych danych.
W perspektywie średnioterminowej stopy procentowe mogą spaść do poziomu około 3.5% w 2026 roku, co oznaczałoby istotne złagodzenie warunków monetarnych w stosunku do obecnych poziomów.
Krzysztof Kamiński - Oanda TMS