Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła rekordowe poziomy zamknięcia w przypadku przemysłowego indeksu Dow Jones oraz S&P 500. Spółki technologiczne znajdowały się jednak pod presją przez wcześniejsze, niższe od prognoz wyniki Oracle, które wskrzesiły obawy związane z sektorem. Futures na S&P 500 po wczorajszych wzrostach wraca dziś poniżej 6900 pkt.
Dzięki temu zaległości nadrabia niemiecki DAX, który zbliża się do listopadowych maksimów powyżej 24 500 pkt. Perspektywa poluzowania fiskalnego i zwiększenia wydatków w przyszłym roku może dodatkowo napędzać niemiecką giełdę.
Rynek dobrze odebrał środowe posiedzenie Fed. Choć utrzymana została obniżka stóp procentowych na przyszły rok wobec spodziewanych przez rynek dwóch, to poprawiły się perspektywy wzrostu, a inflacja poszła w dół. Dodatkowo Powell na konferencji prasowej powiedział, że wpływ ceł na wyższą inflację powinien wygasnąć w drugiej połowie roku. Obecnie rynek w 25% wycenia kolejne cięcie stóp na styczniowym posiedzeniu. Powell zaznaczył, że do kolejnego posiedzenia pojawi się bardzo dużo danych, które mogą mieć wpływ na przyszłe decyzje. Pierwsze z nich poznamy już w najbliższy wtorek – będą to zaległe dane z rynku pracy. W przyszły piątek opublikowany będzie listopadowy odczyt inflacji z USA. Szanse na klasyczny rajd św. Mikołaja cały czas są. Fed zapewnił wsparcie rynkom, a problemy spółek technologicznych nie są tak duże, aby ciążyć na sentymencie rynkowym.
Tak jak po środowym posiedzeniu Fed eurodolar ruszył do wzrostów, tak chwilę później ruszyły za nim notowania złota. Te powoli zbliżają się do październikowych szczytów, a notowania są już powyżej 4300 USD za uncję. Dolar osłabł, co potencjalnie powinno być szansą dla złotego. Kurs EUR/PLN spada do 4,22 i pozostaje w pobliżu minimów z ostatnich miesięcy. Ropa naftowa cały czas jest pod presją, a baryłka WTI kosztuje mniej niż 58 USD.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.
