Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony.
Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%. Stany Zjednoczone zawarły już porozumienia handlowe z Wielką Brytanią i Wietnamem, a także osiągnęły rozejm z Chinami. W przypadku Wietnamu ustalono 20-procentowe cło na eksport bezpośredni do USA oraz 40-procentowe na towary reeksportowane przez Wietnam z innych państw, takich jak Chiny.
Negocjacje z Japonią, Koreą Południową i Unią Europejską nadal trwają, jednak Trump ostro skrytykował Tokio, sugerując możliwość nałożenia ceł na poziomie 30–35%. Prezydent argumentuje swoje działania brakiem sprawiedliwych porozumień handlowych, podkreślając konieczność renegocjacji warunków współpracy. Mimo że technicznie cła płacą importerzy, ich koszty w praktyce często przenoszone są na konsumentów.
Rynek zareagował pozytywnie na informację o porozumieniu z Wietnamem – akcje amerykańskich firm prowadzących działalność w tym kraju odnotowały wzrosty, co świadczy o zaufaniu inwestorów do nowej strategii handlowej administracji USA. Po wczorajszym zaskakująco dobrym odczycie zatrudnienia NFP (+147 tys. vs 111 tys. oczekiwane) rynek z ponad 95% pewnością wycenia pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie w lipcu. Z kolei prawdopodobieństwo cięcia już we wrześniu spadł poniżej 70%, co pokazuje, że wizja luzowania monetarnego zaczyna się oddalać. EURUSD spadł poniżej 1.1800, a indeks technologiczny NASDAQ100 wczoraj wzrósł o 0.85%. Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich wzrosła do 4.348%. Dzisiaj dzień niepodelgłości w Stanach Zjednoczonych, w związku z czym amerykańskia giełda pozostanie zamknięta.
Krzysztof Kamiński - OANDA TMS