W październiku nieoczekiwanie zwiększyła się aktywności polskiego sektora przemysłowego, obrazowana zmianami indeksu PMI, jaki wspólnie publikuje Markit i bank HSBC (wskaźnik HSBC PMI Polskiego Sektora Przemysłowego), wynika z danych opublikowanych 2 listopada. Indeks ten wzrósł do 51,7 pkt. z 50,2 pkt. we wrześniu, gdy zanotował najniższy odczyt od października 2009 roku. To 24 kolejny miesiąc, gdy indeks ten pozostaje powyżej granicznego poziomu 50 pkt., sygnalizując poprawę warunków w sektorze przemysłowym w stosunku do poprzedniego miesiąca.Październikowy odczyt PMI jest nie tylko znacznie powyżej rynkowego konsensusu, ale również powyżej najbardziej optymistycznych szacunków. Prognozy analityków ankietowanych przez agencję Reutera wahały się w przedziale od 49,3 pkt. do 51,5 pkt., przy medianie na poziomie 49,8 pkt. Rynek oczekiwał więc pierwszego od października 2009 roku (48,8 pkt.) recesyjnego odczytu tego indeksu.Murat Ulgen, główny ekonomista HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej i Afryki Subsaharyjskiej, w komentarzu do danych napisał:"W październiku, po dwóch miesiącach spowolnienia, tempo wzrostu w sektorze przemysłowym przyspieszyło. Wskaźnik PMI odnotował wartość powyżej średniej z badań długoterminowych i wzrósł do poziomu 51,7. Wzrost wielkości produkcji i liczby nowych zamówień zrównoważył słaby wynik eksportu, który utrzymał się w terytorium spadkowym. Tracący tempo wzrostu przez ostatnie cztery miesiące, Wskaźnik Zatrudnienia wzrósł w październiku. Umocnienie oficjalnych wskaźników dotyczących produkcji przemysłowej także wskazuje, że mało prawdopodobne jest, aby osłabienie odnotowane pod koniec drugiego kwartału przekształciło się w wyraźne pogorszenie sytuacji. Po 5,5-proc. wzroście rok do roku w II kwartale, wskaźnik cen produkcji sprzedanej wzrósł w III kwartale o 5,8%. Wzrost zatrudnienia zwolnił z 3,7% w II kwartale do 3,1% w III kwartale, natomiast wzrost płac i stopa bezrobocia pozostały na tym samym poziomie. Wygląda na to, że pomimo osłabienia światowych prognoz gospodarczych, w Polsce utrzymuje się silny popyt krajowy. W październiku zarówno koszty produkcji, jak i ceny wyrobów gotowych wzrosły w szybszym tempie. Jeżeli aktywność w sektorze przemysłowym będzie wzrastała w podobnym tempie, jak to odnotowane w październiku, wielce prawdopodobne jest, że nastąpi proces przekazywania wyższych kosztów produkcji na ceny wyrobów gotowych, a w następstwie tego wzrost cen konsumenckich. Potencjalna presja kosztowa jest także jednym z powodów, dla których NBP nie zrezygnował z jastrzębiej postawy."Mit polskiej zielonej wyspy na tle ogarniętej kryzysem i dotkniętej widmem nawrotu recesji Europy, w dalszym ciągu pozostaje aktualny. Po zaskakująco dobrych wrześniowych danych o produkcji przemysłowej (7,7% R/R wobec prognozowanych 4,9% R/R) i sprzedaży detalicznej (11,4% R/R wobec prognozowanych 9,9% R/R), październikowy skok indeksu PMI może wręcz szokować. Szczególnie, że w październiku analogiczny indeks PMI dla całej Strefy Euro prawdopodobnie spadnie do 47,3 pkt., natomiast dla Niemiec do 48,9 pkt. (dane wstępne). Indeks PMI dla Węgier spadł w październiku do 48,2 pkt., dla Szwajcarii do 46,9 pkt., a dla Wielkiej Brytanii do 47,4 pkt. Jedynie w przypadku Czech indeks ten notuje analogiczną wartość 51,7 pkt.MRK