Akcje azjatyckich spółek motoryzacyjnych zareagowały spadkami na decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa o wprowadzeniu 25-procentowego cła na importowane samochody, które wejdzie w życie 3 kwietnia. Decyzja ta jest częścią szerszej strategii taryfowej Trumpa, mającej na celu ograniczenie deficytu handlowego USA, a także ochronę amerykańskiego przemysłu i miejsc pracy. Taryfy dotkną przede wszystkim sojuszników USA takich jak Meksyk, Japonia, Korea Południowa, Kanada oraz Niemcy, którzy są największymi eksporterami aut do Stanów Zjednoczonych.
Nowe cła spotkały się z ostrą krytyką ze strony partnerów handlowych. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen określiła je jako „złe dla biznesu, a jeszcze gorsze dla konsumentów”, natomiast premier Kanady Mark Carney nazwał taryfy „bezpośrednim atakiem” na kanadyjskich pracowników, zapowiadając rozważenie kroków odwetowych. Podobnie zareagowały Japonia i Korea Południowa, które zapowiedziały wdrożenie działań mających chronić swoje branże motoryzacyjne.
Akcje koncernów motoryzacyjnych, zwłaszcza w Japonii i Korei Południowej, zanotowały znaczące spadki. Szczególnie ucierpiały firmy takie jak Toyota, Mazda, Hyundai oraz Kia. Branża ostrzega, że taryfy doprowadzą do wzrostu cen pojazdów dla konsumentów amerykańskich, co może wpłynąć negatywnie na sprzedaż nowych aut i doprowadzić do redukcji zatrudnienia w USA. Z kolei Związek Zawodowy Pracowników Motoryzacji USA (UAW) poparł decyzję Trumpa, licząc na powrót miejsc pracy do kraju.
Eksperci handlowi przewidują jednak, że negatywne skutki taryf przeważą nad korzyściami, prowadząc do wzrostu cen, spadku produkcji i pogłębienia globalnej niepewności gospodarczej. Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva ostrzegł również przed długofalowymi konsekwencjami protekcjonizmu i zapowiedział wniesienie skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Trump podkreśla, że wprowadzane taryfy mają za zadanie odzyskać miejsca pracy i zrekompensować straty, które jego zdaniem USA ponoszą przez niekorzystne warunki handlowe. Jednocześnie prezydent zagroził dalszymi, większymi cłami, jeśli Unia Europejska i Kanada podejmą wspólne działania odwetowe. Nowe taryfy obejmą tymczasowo wyjątki na części samochodowe, aby umożliwić administracji uporządkowanie szczegółów realizacji rozporządzenia. Tymczasem producenci, w tym Tesla, obawiają się znaczącego negatywnego wpływu nowych ceł na swoją działalność.
Krzysztof Kamiński - Oanda TMS