Złoto znalazło się w centrum uwagi rynków finansowych, osiągając historyczne maksimum powyżej 4 400 USD za uncję i notując najlepszy rok od ponad czterech dekad. Tegoroczny wzrost przekraczający 68% jest efektem kumulacji kilku silnych czynników, które jednocześnie zwiększają popyt na aktywa postrzegane jako bezpieczna przystań. Kluczową rolę odgrywają napięcia geopolityczne, obejmujące nie tylko wojnę w Ukrainie, lecz także eskalację konfliktu na linii USA–Wenezuela.
Istotnym wsparciem dla rynku pozostają również oczekiwania dotyczące łagodniejszej polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, gdzie rynek dyskontuje dwie obniżki stóp procentowych w 2026 roku, co sprzyja wycenom złota. Dodatkowym impulsem popytowym są systematyczne napływy kapitału do funduszy ETF opartych na złocie, utrzymujące się już piąty tydzień z rzędu. Dane World Gold Council wskazują, że globalne zasoby tych funduszy rosły w każdym miesiącu roku z wyjątkiem maja, co potwierdza trwałe zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych. Równolegle utrzymuje się wysoki popyt ze strony banków centralnych, a na rynku pojawiają się nowi uczestnicy, tacy jak emitenci stablecoinów oraz działy skarbowe dużych przedsiębiorstw, co dodatkowo zaostrza konkurencję o ograniczoną podaż fizycznego metalu. Hossa nie ogranicza się wyłącznie do złota. Srebro zbliżyło się do poziomu 70 USD za uncję, pallad zyskał około 5%, a platyna po raz pierwszy od 2008 roku przekroczyła 2 000 USD za uncję, co podkreśla szeroki charakter wzrostów na rynku metali szlachetnych.
Perspektywy na kolejne kwartały pozostają korzystne. W scenariuszu bazowym bank Goldman Sachs zakłada wzrost ceny złota do 4 900 USD za uncję w 2026 roku, podczas gdy inne surowce, w szczególności ropa naftowa, mogą pozostawać pod presją nadpodaży. W tle utrzymuje się również czynnik polityczny, ponieważ działania handlowe oraz naciski na politykę pieniężną ze strony Donalda Trumpa zwiększały zmienność rynkową i wzmacniały popyt na zabezpieczenie w postaci złota. Całość tych uwarunkowań sprawia, że rekordowe poziomy cen nie są jedynie efektem krótkoterminowej spekulacji, lecz opierają się na solidnych i wielowymiarowych fundamentach popytowych.
Krzysztof Kamiński - OANDA TMS
