Europejski Bank Centralny, zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, nie zmienił wysokości stóp procentowych na posiedzeniu w dniu 10 czerwca 2010 roku. Oznacza to pozostawienie głównej stopy na rekordowo niskim poziomie 1 proc. przez 13-ty kolejny miesiąc. Tym samym nie znalazły odbicia w rzeczywistości rynkowe plotki mówiące o tym, że odpowiedzią banku centralnego na kryzys finansowy jaki drąży Strefę Euro, będzie obniżka kosztu pieniądza.Spekulacje te w głównej mierze bazują na historycznych analogiach. W grudniu 2002 roku, po 13-tu miesiącach utrzymywania głównej stopy na poziomie 3,25 proc., Europejski Bank Centralny obniżył ją o 50 punktów bazowych do 2,75 proc., żeby następnie w czerwcu 2003 zejść do 2 proc. Na tym też poziomie pozostała ona aż do grudnia 2005 roku, gdy rozpoczął się cykl zaostrzania polityki monetarnej.Obecnie oficjalne rynkowe prognozy nie uwzględniają możliwości obniżenia stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny. Z opublikowanej przez Reuters na początku czerwca br. ankiety wynika, że najbliższe 3 kwartały nie przyniosą zmiany kosztu pieniądza. Pierwsza podwyżka, o 25 punktów bazowych do 1,25 proc., oczekiwana jest najwcześniej w II kwartale 2011 roku. Podobne podwyżki prognozowane są też w III i IV kwartale przyszłego roku. W efekcie na koniec roku główna stopa w Eurolandzie wzrośnie do 1,75 proc.Marcin R. Kiepas