Zakończone wczoraj posiedzenie Fed nie przyniosło niespodzianek. Nie zmaterializowały się zatem obawy o to, że władze monetarne będą w niedługim czasie reagować na wyższe odczyty inflacji czy solidne dane spływające z gospodarki. Jerome Powell jasno podkreślił na konferencji prasowej po posiedzeniu, że nie czas obecnie na rozmowy nt. ograniczenia tempa skupu aktywów gdyż gospodarka jest jeszcze daleko od wypełnienia mandatu Fed zarówno w kwestii inflacji jak i bezrobocia. Sektory najbardziej dotknięte przez pandemię pozostają słabe, choć w ostatnim czasie widać tu poprawę. W dalszym ciągu jest jeszcze bardzo dużo osób, które poszukują pracy, a gospodarka całkowicie wydobrzeje dopiero jak Amerykanie zaczną się czuć bezpiecznie. Pożądane jest aby w kolejnych miesiącach marcowe tempo wzrostu zatrudnienia było kontynuowane. Fed również chce aby inflacja kształtowała się nieco wyżej niż w ostatnich latach, a oczekiwania inflacyjne są obecnie na poziomie z 2018 roku, stąd duże przyzwolenie na czasowe odchylenie dynamiki cen w górę. Powell po raz kolejny powtórzył, że w dalszej części roku inflacja będzie wracać w kierunku 2% wraz z tym jak strona podażowa będzie się dostosowywać do silniejszego popytu.
Taki przekaz pozwala na rysowanie nowych szczytów na Wall Street. W tym kierunku oddziałują również opublikowane świetne wyniki największych spółek. Wczoraj Apple przedstawił rezultat działalności za I kw. 2021, który pobił wszystkie prognozy. Zysk na akcję wyniósł 1.40 USD podczas prognozowanych 56 centów. Równocześnie spółka zakomunikowała jednak, że w dalszej części roku wyniki mogą się pogorszyć ze względu na problemy z dostępnością półprzewodników. Podobnie Facebook zaraportował silniejszy od prognoz wzrost przychodów.
Na rynku walutowym wysoki popyt na ryzyko w połączniu z gołębim wydźwiękiem posiedzenia Fed wyprowadził eurodolara na dwumiesięczne maksima powyżej 1.21. Dziś w kalendarium dane o PKB za I kw. w USA oraz tradycyjnie w czwartek cotygodniowe dane z rynku pracy. Ostatnie odczyty zaskakiwały po wyższej stronie, a gdy restrykcje są stopniowo znoszone nie można wykluczać kontynuacji tego trendu. Po wczorajszym gołębim wydźwięku Fed lepsze od oczekiwań dane w większym stopniu powinny wspierać inwestorów na rynku akcyjnym niż dolara.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.