Po ubiegłotygodniowych wzrostach na rynku akcyjnym nowy tydzień rozpoczyna się od cofnięcia, a futures na S&P500 spada poniżej 5900 pkt. Za wszystkim stoi cięcie oceny wiarygodności kredytowej przez agencję Moody`s z najwyższego AAA do Aa1. To ostatnia z trzech największych agencji ratingowych, które zdecydowały się na taki krok. Wcześniej podobny wykonały S&P oraz Fitch. To trochę symboliczny ruch, przypominający o rosnącym deficycie i zadłużeniu. Choć w średniej perspektywie nie powinien negatywnie wpłynąć na sytuację na Wall Street, w krótkim jest świetnym pretekstem do realizacji zysków.
Obniżenie oceny wiarygodności kredytowej to na pewno zła informacja dla dolara. Kurs EURUSD ruszył dziś w kierunku 1.13. Kiepskich informacji było sporo. Trzeba się cofnąć jeszcze do piątkowych danych Uniwersytetu Michigan. Mogą one podnosić obawy o stagflację w USA. Indeks obrazujący nastroje amerykańskich gospodarstw domowych istotnie obniżył się w maju do poziomu 50.8 pkt. z 52.2 pkt. przed miesiącem i oczekiwanych 53.4 pkt. Równolegle wzrosły oczekiwania inflacyjne zarówno krótkoterminowe jak i długoterminowe. Pierwsze do 7.3% z 6.5%, a drugie do 4.6% z 4.4%. Widać zatem, że Amerykanie obawiają się wpływu taryf.
Opublikowane dziś kwietniowe dane z Chin były mieszane. Z jednej strony produkcja przemysłowa zaskoczyła pozytywnie, ale sprzedaż detaliczna okazała się poniżej prognoz.
Dziś kalendarium makroekonomiczne jest już puste i znajdziemy w nim tylko wystąpienia bankierów centralnych. Jutro RBA będzie podejmował decyzję ws. wysokości stóp procentowych, a najważniejsza w tym tygodniu będzie czwartkowa seria wstępnych wskaźników PMI za maj obrazujących jak kształtuje się koniunktura gospodarcza.
Na rynku surowcowym stabilnie. Złoto utrzymuje się powyżej 3200 USD za uncję, a baryłka WTI wyceniana jest na poziomie 61 USD.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.