W rozwój biznesu planuje inwestować ponad 45% przedsiębiorców w perspektywie nadchodzących 12 miesięcy wobec 30% przed rokiem (w II kw. ub.r.), wynika z badania wykonanego dla BIG InfoMonitor. Na rozwój nastawieni są przede wszystkim przedstawiciele sektora usług i produkcji.
Według badania "Skaner MSP", większość planuje sfinansować je ze środków własnych (60,5%). Spory odsetek przedsiębiorstw rozważa korzystanie z dotacji unijnych lub rządowych (30,3%), kredytu bankowego (29,8%) i leasingu (27,2%). Z emisjach obligacji lub akcji myśli skorzystać w tym celu 9% firm. Najwyższy odsetek przedsiębiorstw, które planują inwestycje jest w sektorze usług (55%) oraz wśród producentów (53%). W transporcie około 48%, a w budownictwie 44% Najmniej chętni do inwestowania są przedstawiciele handlu – około 33%
"Deklaracje przedsiębiorstw w zakresie chęci do inwestowania to bardzo dobra wiadomość, bowiem w ostatnim 10-leciu poziom inwestycji był bardzo niski. Relacja inwestycji do PKB na poziomie ok 17% była jedną z najniższych w UE. Przeciętna unijna to 21% Dodatkowo były to w większości inwestycje sektora publicznego a nie prywatnego. W mojej opinii są 4 powody dlaczego przedsiębiorstwa planują więcej inwestować" - powiedział główny analityk BIG InfoMonitor Waldemar Rogowski, cytowany w komunikacie.
"Pierwszy powód to innowacje i konkurencyjność: wdrażanie nowych technologii i innowacyjnych rozwiązań pozwala firmom utrzymać konkurencyjność na dynamicznie zmieniającym się rynku. Inwestycje w nowoczesne technologie mogą prowadzić do zwiększenia efektywności produkcji i poprawy jakości usług. Drugi to zwiększenie elastyczności: firmy produkcyjne inwestują w technologie, które pozwalają na łatwe dostosowywanie linii produkcyjnych do zmieniających się potrzeb rynku. To daje im większą elastyczność i możliwość szybkiego reagowania na zmiany, a co za tym idzie większą adaptacyjność do zmian. Trzeci to rozwój nowych modeli biznesowych. Wprowadzenie innowacyjnych modeli biznesowych, które obejmują nowe usługi i doświadczenia dla klientów, może przynieść dodatkowe źródła przychodów. Firmy starają się tworzyć wartość nie tylko poprzez produkty, ale także poprzez nowe sposoby dostarczania usług. Ostatnim powodem jest wsparcie polityki państwa, szczególnie w zakresie obronności. Niestety przy tym pozytywnym trendzie jest jedna rzecz, która smuci. A mianowicie przedsiębiorstwa deklarują samofinansowanie inwestycji a nie korzystanie z długu w celu lewarowania i wykorzystania dźwigni finansowej" - dodał.
Niemal 80% przedsiębiorców zgłasza problemy związane z pogarszającą się sytuacją finansową firm, z którymi współpracują, a w efekcie własnym brakiem płynności finansowej, co ogranicza możliwości inwestycyjne. Problem ten dotyczy przede wszystkim firm handlowych. To nie są warunki, w których prowadzenie firmy jest łatwe i pozwala na swobodę działania. Trudno o poczucie bezpieczeństwa i stabilności, podano także.
"Jednym z ogniw, które mają wpływ na cash flow, jest zarządzanie należnościami. Obsługa szerokiego portfolio kontrahentów lub masowego klienta indywidualnego oznacza, że do firmy każdego miesiąca trafiają setki, tysiące lub więcej płatności. O ile jedno, niepozorne opóźnienie w zapłacie faktury wydaje się być znikomym problemem, który nie będzie mieć wpływu na bezpieczeństwo ekonomiczne firmy, o tyle wyższy procent nierzetelnych klientów może się przełożyć na wzrost zjawiska zatorów płatniczych. Będą one utrudniały planowanie i realizację inwestycji, a windykacja należności przełoży się na dodatkowe koszty" - zaznaczył główny analityk.
Według danych BIG InfoMonitor i BIK, na koniec maja łączne zaległości kredytowe i pozakredytowe firm przekroczyły rekordowe 45,5 mld zł, ponad 328 tys. podmiotów z różnych sektorów gospodarki ma status niesolidnych płatników.
Badanie "Skaner MSP" realizowane wśród mikro, małych i średnich firm, przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych, w II kw. 2025 r.
(ISBnews)