Brak argumentów do odbicia USD

Komentarze

Początek tygodnia nie przynosi większego przetasowania jeśli chodzi o sentyment wobec bardziej ryzykownych aktywów. S&P 500 zbliżył się w dniu wczorajszym do rekordowego maksimum, niemniej jednak zabrakło pozytywnego impulsu, który mógłby się przełożyć na zdecydowane wybicie nowych szczytów. Dużo lepiej radziły sobie spółki technologiczne, bowiem Nasdaq zyskał blisko 1%. Dobrą passę utrzymują takie spółki jak Amazon, Alphabet czy Tesla. Czynnikiem, który ogranicza teraz przestrzeń do dalszych wzrostów jest cały czas trwający impas w negocjacjach nad kolejną fazą luzowania fiskalnego. Inwestorom nie wystraszyły nowe amerykańskie ograniczenia na Huawei, które potwierdzają ogromne problemy w relacjach pomiędzy dwoma największymi gospodarkami. Stabilizacja dobrych nastojów i budowanie solidnego fundamentu pod atak na nowe szczyty w przypadku amerykańskich indeksów jeśliby Republikanie z Demokratami doszli do porozumienia sprzyja również odbiciu na rynku złota, które wraca w okolice 2000 USD za uncję. W tym kierunku oddziałuje również spadek liczby nowych przypadków Covid-19 w USA. Niepokoją za to obecnie statystyki w Niemczech, gdzie liczba nowych przypadków jest najwyższa od 4-miesięcy.

Na rynku walutowym słabość dolara trwa, a kurs EURUSD dociera do dwuletnich maksimów na 1.19. Czynnikiem, który ciąży amerykańskiej walucie jest wciąż brak porozumienia, co do kolejnego pakietu fiskalnego. Dopóki Kongres nie dojdzie do konsensusu o większe odbicie USD może być trudno. Dolarowi nie pomaga również dość dobry sentyment, a wczorajszy sierpniowy indeks NY Empire State, odzwierciedlający aktywność w jednym z najmocniej dotkniętych przez pandemię rejonie, okazał się poniżej prognoz i wyniósł 3.7 pkt. wobec 17.2 pkt. w lipcu. W dniu dzisiejszym poznamy lipcowe dane o pozwoleniach oraz rozpoczętych budowach w lipcu, które będą odzwierciedlać stan rynku nieruchomości po pandemii. Dolar mocno traci wobec całego grona G10, a szczególnie wobec funta i jedna. Para GBPUSD zbliża się do strefy oporu poniżej 1.32, a kurs USDJPY spada w kierunku 105. Dolarowi jedynie poddaje się nowozelandzka waluta, która znajduje się pod presją od tygodnia od ostatniego posiedzenia RBNZ, kiedy tamtejsi bankierzy centralni mocno podkreślili zbyt wysoki kurs NZD. Opublikowany dziś protokół z ostatniego posiedzenia Banku Rezerwy Australii pozostał bez echa, a rynek powinien cierpliwie wyczekiwać już na piątkowe wstępne dane PMI odzwierciedlające tempo odbicia w sierpniu.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

Wiadomości
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA

Trwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny ...

Czy warto korzystać z usług biura rachunkowego?

Prowadzenie spółki to nie tylko realizacja strategii biznesowej, ale także obowiązek rzetelnego prowadzenia księgowości. Wiele firm zastanawia się, czy warto ...

Ulga podatkowa na badania i rozwój (B+R) – rozwijaj swoją firmę i optymalizuj koszty

Wdrażanie nowych technologii czy produktów może znacznie zwiększyć konkurencyjność przedsiębiorstwa na rynku. Jednak innowacje to także koszty, których wysokość może ...

Bessa na rynku kryptowalut. Co to oznacza?

Bessa na rynku kryptowalut to czas, gdy te popularne aktywa tracą na wartości. Może to wynikać z różnych aspektów. Często ...

Jakie waluty są w Unii Europejskiej?

Choć najbardziej popularną walutą w Unii Europejskiej i najmocniej kojarzącą się nawet z samej nazwy jest euro, to wiele krajów ...

Czym jest forex?

Rynek forex, jako największy i najbardziej płyny przyciąga całą rzeszę inwestorów. Każdego dnia na tym rynku odbywa się ogromna liczba ...