Środa na rynku eurodolara upływa pod znakiem próby powrotu do trendu wzrostowego, po tym jak ostatnie trzy dni przyniosły realizację zysków. Sukces jest tylko połowiczny. Euro wprawdzie zyskało do dolara, ale trudno mówić o przełomie. Również na gruncie analizy technicznej.
Dziś brakowało istotnych publikacji makroekonomicznych i wydarzeń, mogących w sposób trwały ukształtować nastroje na rynkach finansowych. Takim impulsem nie stały się, uznawane za bardzo zmienne, a przez to często ignorowane, dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA. W sierpniu zamówienia te wzrosły o 0,1% w relacji miesięcznej, podczas gdy nie oczekiwano ich zmian. Jednak już zamówienia z wyłączeniem zamówień na środki transportu spadły o 1%, co było wynikiem poniżej konsensusu, gdyż prognozowano ich wzrost o 1% M/M.
Wobec braku potencjalnych silnych impulsów rynek eurodolara poruszał się drogą wyznaczoną przez analizę techniczną. Po tym jak w nocy stronie popytowej udało się wybronić przed spadkiem poniżej 2-tygodniowej linii trendu wzrostowego i dolnego ograniczenia 4-dniowego kanału spadkowego na wykresie godzinowym (1,3460-1.3470), kurs ruszył do góry. Aprecjację wspólnej waluty zatrzymał dopiero opór na 1,3515. Tworzy go górne ograniczenie wspomnianego kanału spadkowego. Jeżeli kupującym ostatecznie uda się doprowadzić do wybicia górą z kanału to będzie to sygnał do zakończenia spadkowej korekty. Ewentualny spadek poniżej 1,3460, przedłuży korektę nawet do 1,3340, jednocześnie istotnie zmniejszając szanse na szybki atak na lutowe maksimum (1,3710), co póki co pozostaje scenariuszem bazowym dla eurodolara na najbliższe 2-3 tygodnie.
Dziś jeszcze potencjalny wpływ na notowania EUR/USD może mieć, zaplanowana na godzinę 16:00, publikacja danych z rynku nieruchomości w USA. W sierpniu oczekiwany jest wzrost sprzedaży nowych domów do 420 tys. z 394 tys.
W czwartek w centrum uwagi znajdą się przede wszystkim publikacje finalnych odczytów danych o PKB dla Wielkiej Brytanii i USA za okres II kwartału br. Jak co tydzień inwestorzy będą też przyglądać się najnowszym danym nt. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Nie można również zapominać o publicznych wystąpieniach przedstawicieli Fed (Stain, Kocherlakota), podczas których może zostać poruszona interesująca rynki kwestia ograniczenia QE3.
Z każdym dniem na znaczeniu będzie też zyskiwał amerykański spór w Kongresie wokół budżetu i podwyższenia ustawowego limitu zadłużenia. Nie jest więc wykluczone, że ten czynnik również będzie miał duże znaczenie w czwartek.
O godzinie 15:25 kurs EUR/USD testował poziom 1,3497 dolara.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska