Rada Polityki Pieniężnej może w najbliższej przyszłości przejść w tryb "wait and see", a po przyjrzeniu się efektom dotychczasowych obniżek stóp procentowych dokonać dalszej, niewielkiej obniżki, wynika ze słów prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adama Glapińskiego.
"Mogę powiedzieć osobiście - te perspektywy są dobre. Myślę, że - tu o całej Radzie mówię - że Rada będzie chciała chwilę, że tak powiem, przejść w stan wait and see; zobaczyć jak zadziałają te wszystkie obniżki stóp procentowych, których dokonaliśmy i chwilę się temu przyjrzeć; zobaczyć jaka to jest dynamika, a potem przystąpić do dalszych obniżek" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
"Ta stopa 4,00 jest w tej chwili na pewno doskonała. Czy możemy zejść do 3,75 na przykład, czy nawet 3,50 - będzie zależało od członków rady. Ja tu jestem ostrożny. Przemawiać będzie siła argumentów, a przede wszystkim siła danych" - dodał.
Zaznaczył też, że w obecnej sytuacji różnica pomiędzy 4,00% a 3,75% "nie byłaby radykalna" i na pewno nie będzie "gwałtownych ruchów".
"Jeśli się nic nie zmieni w parametrach, to niewykluczone, że członkowie Rady obniżą trochę główną stopę procentową. Nie wykluczam tego. Tak sądzę po wypowiedziach [członków Rady]" - kontynuował szef RPP.
"Dla mnie 4,00 jest dobre i mogłoby dłużej istnieć, dla innych członków Rady, tak jak się wypowiadali - jeśli się parametry zachowają - będą zgłaszać zapewne jeszcze jakieś niewielkie poluzowanie" - zakończył.
RPP podjęła wczoraj decyzję o obniżeniu stopy referencyjnej NBP o 0,25 punktu procentowego, tj. do poziomu 4,00%.
Jednocześnie Rada ustaliła następujący poziom pozostałych stóp procentowych NBP:
- stopa lombardowa 4,50%;
- stopa depozytowa 3,50%;
- stopa redyskontowa weksli 4,05%;
- stopa dyskontowa weksli 4,10%.
(ISBnews)
