W drugim kwartale roku fiskalnego 2025 Nvidia osiągnęła imponujące wyniki, choć prognozy na kolejne miesiące studzą entuzjazm inwestorów. Przychody spółki wzrosły o 56% rok do roku, osiągając poziom 46.7 mld USD, co było zgodne z oczekiwaniami rynku. Niemniej jednak, był to najniższy procentowy wzrost przychodów od ponad dwóch lat, co może sugerować powolne wyhamowywanie tempa ekspansji po okresie intensywnych inwestycji w sztuczną inteligencję.
Zysk na akcję wyniósł 1.05 USD, przewyższając prognozy analityków, które zakładały 1.01 USD. Segment centrów danych wygenerował 41.1 mld USD przychodów, nieznacznie poniżej oczekiwań, natomiast dział gamingowy zaskoczył pozytywnie, osiągając 4.29 mld USD wobec prognozowanych 3.8 mld USD. Gorzej wypadł segment motoryzacyjny, którego przychody wyniosły 586 mln USD, co również było poniżej rynkowych założeń.
Na uwagę zasługują problemy na rynku chińskim, gdzie Nvidia nie zrealizowała żadnej sprzedaży chipów H20 w drugim kwartale, co przełożyło się na spadek przychodów w tym obszarze o 4 mld USD kwartał do kwartału. W prognozach na trzeci kwartał firma nie uwzględnia sprzedaży H20 w Chinach, co wynika z ograniczeń regulacyjnych narzuconych przez rząd USA. Wznowienie dostaw zależne jest od uzyskania stosownych zezwoleń, a rynek chiński, którego roczna wartość może sięgać nawet 50 mld USD, pozostaje obszarem strategicznej niepewności.
Mimo tych wyzwań, prezes Jensen Huang pozostaje optymistą co do długoterminowych perspektyw rozwoju sztucznej inteligencji. Szacuje on, że globalne nakłady na infrastrukturę AI osiągną poziom 3–4 bln USD do końca dekady. W tym kontekście Nvidia naciska na administrację USA o zgodę na eksport zaawansowanych układów, takich jak seria Blackwell, do Chin.
Warto również odnotować decyzję o uruchomieniu nowego programu skupu akcji własnych o wartości 60 mld USD. Nvidia, z kapitalizacją przekraczającą 4 bln USD, jest obecnie najcenniejszą spółką giełdową na świecie. Jej szybki wzrost budzi jednak pewne obawy, szczególnie ze względu na silne uzależnienie od kilku kluczowych klientów, takich jak Microsoft czy Amazon, oraz brak własnych zakładów produkcyjnych, co czyni firmę zależną od tajwańskiego giganta TSMC.
Pomimo rekordowych wyników finansowych i pozytywnego nastawienia zarządu wobec przyszłości AI, rynek zareagował chłodno na prognozę przychodów na trzeci kwartał, która wyniosła około 54 mld USD – zgodnie z konsensusem analityków, lecz poniżej najbardziej optymistycznych oczekiwań przekraczających 60 mld USD. To może oznaczać, że po dwóch latach dynamicznego wzrostu następuje faza stabilizacji, a dalsze sukcesy Nvidii będą uzależnione od zdolności do dywersyfikacji przychodów, zwiększenia kontroli nad łańcuchem dostaw oraz nawigowania w trudnym środowisku geopolitycznym.
Krzysztof Kamiński - OANDA TMS