Amerykańska gospodarka jednak nie taka silna

Komentarze

Wczorajszy spadek wskaźnika ISM dla amerykańskiego sektora przemysłowego do najniższego poziomu od czasu kryzysu finansowego zmienił postrzeganie koniunktury w USA, która dotychczas pozostawała względnie odporna na globalne spowolnienie gospodarcze. Wskaźnik we wrześniu spadł do najniższego poziomu od 2009 r., podobnie jak PMI dla przemysłu w Niemczech, co jest potwierdzeniem rozszerzających się problemów tego sektora. Co więcej widać już, że spowolnienie w niemieckiej gospodarce zaczyna szerzej rozlewać się na strefę euro oraz sektor usługowy. Część uczestników rynku liczy jeszcze na to, że podczas przyszłotygodniowych rozmów handlowych uda się uzyskać przynajmniej częściowe porozumienie pomiędzy USA a Chinami, co mogłoby skutkować cofnięciem części ceł i poprawą perspektyw gospodarczych. Jeśli tak się nie stanie, a konflikt handlowy będzie dalej eskalowany, to w połączeniu z silnym spowolnieniem koniunktury będzie to stanowić mieszankę, która generowałaby silną presję spadkową na rynku akcyjnym. Obecnie kwestie handlowe pozostają w centrum uwagi inwestorów, a rynek w dniu dzisiejszym praktycznie zlekceważył kolejną próbę rakietową przeprowadzoną przez Koreę Północną.
 
O ile presja spadkowa na rynku akcyjnym się utrzymuje, to jednak notowania EURUSD cały czas pozostają w okolicy 1.09. Wzrost awersji do ryzyka może jednak być częściowo niwelowany przez działania banków centralnych. Po wczorajszych danych znacząco wzrosło prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych przez Fed. W przypadku jednak notowań dolara powoli traci on argumenty, które przemawiały na jego korzyść. Dotychczas pozostawał on relatywnie silny ze względu na wyższe momentum wzrostu w USA niż w innych gospodarkach, niemniej jednak ostatnie dane z USA mogą nieco zmieniać rozkład sił na rynku. W kontekście dalszych cięć stóp procentowych przez Fed ważne jeszcze będą najbliższe dane z rynku pracy, których przedsmak pod postacią raportu ADP poznamy już dziś.

Na rynku surowcowym wczorajszy spadek zapasów ropy wg. API, dawał nadzieję na odbicie notowań. Po otwarciu sesji na Starym Kontynencie wzrost awersji do ryzyka zaczął zbierać kolejne żniwo, co przełożyło się na spadek notowań WTI poniżej 54 USD za baryłkę. W czarnym scenariuszu zakładającym brak poprawy amerykańsko-chińskich stosunków handlowych i kontynuację spowolnienia przemysłu trzeba się liczyć ze spadkiem notowań poniżej minimów z ostatnich miesięcy na 50 USD. Złoto z kolei odbija w kierunku 1500 USD. Większe szanse na cięcie stóp procentowych w USA w połączeniu ze wzrostem awersji do ryzyka i sygnałami spowolnienia globalnej koniunktury stanowi pozytywną mieszankę dla notowań żółtego metalu.
 
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.
 

Wiadomości
Jak rozpoznać brylant w pierścionku? Prosty przewodnik dla każdego

Wybór pierścionka z brylantem to poważna decyzja – zarówno pod względem emocjonalnym, jak i finansowym. Nic dziwnego, że wiele osób ...

Czy warto korzystać z usług biura rachunkowego?

Prowadzenie spółki to nie tylko realizacja strategii biznesowej, ale także obowiązek rzetelnego prowadzenia księgowości. Wiele firm zastanawia się, czy warto ...

Ulga podatkowa na badania i rozwój (B+R) – rozwijaj swoją firmę i optymalizuj koszty

Wdrażanie nowych technologii czy produktów może znacznie zwiększyć konkurencyjność przedsiębiorstwa na rynku. Jednak innowacje to także koszty, których wysokość może ...

Bessa na rynku kryptowalut. Co to oznacza?

Bessa na rynku kryptowalut to czas, gdy te popularne aktywa tracą na wartości. Może to wynikać z różnych aspektów. Często ...

Jakie waluty są w Unii Europejskiej?

Choć najbardziej popularną walutą w Unii Europejskiej i najmocniej kojarzącą się nawet z samej nazwy jest euro, to wiele krajów ...

Czym jest forex?

Rynek forex, jako największy i najbardziej płyny przyciąga całą rzeszę inwestorów. Każdego dnia na tym rynku odbywa się ogromna liczba ...