Nie ma potrzeby szybkiego reagowania na wczorajszą decyzję SNB i umacniającego się w związku z nią franka, uważa Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
"(...) musimy poczekać parę dni jak rynek zareaguje na impuls odejścia od sztywnego kursu. W stosunku do dnia wczorajszego wydaje się, że emocje opadły, a zanim skutki dla kredytobiorców będą miały miejsce, musimy poczekać", powiedział Hausner na konferencji prasowej w piątek, 16 stycznia 2015.
"Trudno sobie wyobrazić w tej chwili, aby w tej sprawie zwoływano specjalne posiedzenie RPP. Za trzy tygodnie na stałym posiedzeniu bez wątpienia członkowie Rady zajmą się tą kwestią i przeanalizują co tak naprawdę się wydarzyło", dodał.
Wg Hausnera deflacja, która w grudniu wyniosła 1%, nie powinna się już pogłębiać.
"Prognozy przygotowane przez NBP mówią, że kwiecień będzie ostatnim miesiącem występowania deflacji. Ja przypuszczam, że stanie się to o jeden do dwóch miesięcy później", powiedział.
"To co wydaje mi się raczej oczywiste, to że odczyt grudniowy jest najniższym poziomem deflacji, którą ja bym nazywał w naszych warunkach ujemną inflacją. Nie oznacza to jednak, że ceny będą w Polsce szybko rosły", uzupełnił Jerzy Hausner.