Na lutowym posiedzeniu Banku Anglii, które zakończyło się decyzją o niezmienianiu podstawowych parametrów polityki pieniężnej (główna stopa 0,5%, wartość zakupów aktywów 375 mld GBP), wszyscy przedstawiciele Komitetu Polityki Pieniężnej (Monetary Policy Committee - MPC) opowiedzieli się za utrzymaniem stóp procentowych bez zmian, wynika z opublikowanego 20 lutego protokołu z tego posiedzenia. To wynik zgodny z rynkowymi przewidywaniami.
Duża różnica zdań w Komitecie pojawiła się natomiast w przypadku programu skupu aktywów (QE). Sześciu członków Komitetu wprawdzie nie widziało potrzeby zwiększania jego wartości. Przeciwnego zdania było jednak trzech członków. W tym prezes BoE Mervyn King. To mocno zaskoczyło rynek, co znajduje odzwierciedlenie w osłabieniu kursu funta.
Jeszcze miesiąc wcześniej (na styczniowym posiedzeniu BoE) o rozszerzenie programu o dodatkowe 25 mld GBP do 400 mld GBP wnioskował tylko David Miles. Obecnie on również głosował za taką opcją. W lutym opowiedział się za tym też Paul Fisher.
Jednocześnie na rynek napłynęły dane o sytuacji na brytyjskim rynku pracy. W grudniu stopa bezrobocia na Wyspach wzrosła do 7,8% z 7,7% (prognoza: 7,7%), natomiast w styczniu liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych spadła o 12,5 tys. (prognoza: -5 tys.).
Publikacja protokołu BoE zwiększa wśród inwestorów przekonanie, że Bank Anglii wróci do drukowania pieniędzy. To w sposób automatyczny osłabia funta. Kurs GBP/USD spadł do 1,5335 dolara z 1,5436 dolarów tuż przed godziną 10:30. Funt jest najtańszy od 5 czerwca 2012 roku.