Haruhiko Kuroda, prezes Asian Development Bank (ADB), jest najpoważniejszym kandydatem na nowego szefa Banku Japonii (BoJ), poinformował w sobotę The Japan Times powołując się na źródła. Informacje te potwierdziły w niedzielę inne japońskie media, powołując się na źródła rządowe.
Kuroda ma 68 lat. Wcześniej piastował stanowisko wiceministra finansów w latach 1999-2003. Na stanowisku szefa BoJ zastąpi Masaaki Shirakawe, który 19 marca ustąpi z zajmowanego stanowiska (3 tygodnie przed końcem kadencji). Kuroda uchodzi za zwolennika prowadzenia bardzo agresywnej polityki przez bank centralny.
Prezesa banku centralnego powołuje premier, a jego kandydaturę muszą zatwierdzić obie izby japońskiego parlamentu. Partia premiera Shinzo Abe kontroluje niższą izbę parlamentu, dlatego następca Shirakawy musi być efektem politycznego kompromisu w wyższej izbie parlamentu.
Premier Shinzo Abe zapowiedział wcześniej w tym tygodni, że decyzję ws. nowego prezesa BoJ, a także jego dwóch zastępców, podejmie po powrocie z wizyty w Stanach Zjednoczonych w dniach 21-24 lutego br. W piątek podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie premier Japonii oświadczył, że wróci do tematu w poniedziałek.
Wcześniej spekulowano, że liderem w wyścigu do fotela prezesa BoJ jest Toshiro Muto, były wiceprezes Banku Japonii. Inni potencjalni kandydaci to Kazumasa Iwata (byly wiceprezes BoJ), Heizo Takenaka (były minister) i Takatoshi Ito (profesor z Uniwersytetu w Tokio).