Opublikowany w środę protokół z lutowego posiedzenia Banku Anglii wywołał spore zamieszanie na rynku walutowym, stając się impulsem do wyprzedaży brytyjskiej waluty. Kurs GBP/USD przetestował najniższe poziomy od czerwca 2012 roku. Notowania EUR/GBP wybiły się powyżej maksimów z początku miesiąca i przetestowały najwyższe poziomy od października 2011 roku. Para GBP/PLN po spadku do 4,7417 zł znalazła się natomiast najniżej od września 2011 roku.
Rynkowe emocje wywołało głosowanie ws. programu skupu aktywów w ramach ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE). Rozszerzenia (i wznowienia) tego programu o dodatkowe 25 mld GBP do wartości 400 md GBP chciało 3 z 9 członków Komitetu Polityki Pieniężnej (Monetary Policy Committee - MPC). To było dużą niespodzianką. Dotychczas za rozszerzeniem programu systematycznie opowiadał się tylko David Miles. Teraz dołączył do niego Paul Fisher i szef BoE Mervyn King. To ostatnie nazwisko było drugą niespodzianką.
Publikacja protokołu automatycznie wpłynęła na zmianę rynkowych oczekiwań odnośnie przyszłych decyzji monetarnych na Wyspach. Jak wynika z przeprowadzonej już po tej publikacji ankiety przez agencję Reutera, obecnie szanse na rozszerzenie QE w tym roku oceniane są na poziomie 51% (mediana prognoz, średnia kształtuje się na poziomie 55%). Tydzień wcześniej te szanse oceniane były na poziomie 43%. Przy czym prawdopodobieństwo, że stanie się to w marcu oceniane jest na poziomie 35%.
Pytani przez agencję Reutersa ekonomiści prognozują, że program skupu aktywów zostanie rozszerzony do 400 mld GBP. Jednocześnie zakładają oni, że przynajmniej do lipca 2014 roku stopy procentowe w Wielkiej Brytanii pozostaną rekordowo niskie.
Czytaj także: Prezes BoE chce wznowienia QE, funt mocno w dół