Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła 1% odbicie po trzech dniach spadków spowodowanych obawami o zbyt wysoką inflację. Dobre nastroje obserwowane są również i na początku piątkowej sesji, a notowania kontraktu terminowego na S&P 500 zmierzają dalej na północ i znajdują się powyżej 4130 pkt. Na otwarciu sesji na Starym Kontynencie niemiecki Dax wraca w okolice 15300 pkt. Widać zatem, że obawy związane z potencjalną reakcją Fed na wyższe odczyty zelżały. Częściowo mogło pomóc w tym cofnięcie na rynku surowców. WTI spada poniżej 64 USD za baryłkę, a miedź cofa się w kierunku 10 000 USD za tonę. Kolejne komentarze płynące z Fed podkreślają jednak przejściowy charakter wyższej dynamiki cen. W tym tonie wypowiedział się członek zarządu Christopher Waller. Jego zdaniem w 2022 roku ten efekt zaniknie. Opublikowane wczoraj cotygodniowe dane z rynku pracy kolejny raz z rzędu wskazały na poprawiającą się sytuację na rynku pracy. Dziś w kalendarium znajdują się natomiast kwietniowe dane o sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Bez względu na ich wydźwięk, byczo nastawieni inwestorzy na Wall Street powinni znaleźć w nich argumenty przemawiające za wzrostami. Lepsze od prognoz odczyty naturalnie powinny wspierać popyt na ryzyko, słabsze natomiast zwiększać oczekiwania na to, że Fed będzie przez długi czas jeszcze utrzymywał swoje nastawienie, co finalnie powinno wspierać ceny akcji.

Na ryku walutowym niewiele się dzieje, a eurodolar utrzymuje się w okolicy 1.21. O ile dla sytuacji na rynku akcyjnym dzisiejsze dane z USA nie powinny mieć większego znaczenia, to dla dolara mogą już okazać się bardziej istotne. Kolejne sygnały odbudowy amerykańskiej gospodarki będą oddziaływać w kierunku aprecjacji amerykańskiej waluty, choć w przypadku euro podatnego na ryzyko jej skala powinna być ograniczona. W takim scenariuszu dolar mógłby więcej zyskać wobec takich walut jak frank czy jen. Dzisiejsze dane z USA mogą okazać się ważne dla notowań złota. To pozostaje blisko 1830 USD za uncję. Lepsze do prognoz odczyty powinny sprzyjać spadkom w kierunku 1800 USD za uncję, podczas gdyż słabsze powinny skłaniać uczestników rynku do przetestowania poziomu 1850 USD.

 

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.