W oczekiwaniu na kolejne wyniki

Komentarze

Wielkanocny poniedziałek w większości przypadków nie przyniósł dużych wahań na rynku, niemniej jednak nie dotyczy to notowań ropy naftowej, która wybiła się górą z trwającej od początku kwietnia konsolidacji i dalej wspina się na północ docierając już w przypadku odmiany WTI do 66 USD za baryłkę. Impulsem do tego ruchu była zapowiedź ze strony Białego Domu dotyczących zakończenia wyłączeń spod sankcji wobec Iranu dla części krajów. Termin ten upływa w maju i administracja Donalda Trumpa nie zamierza go przedłużyć. To oznacza, że podaż na rynku zostanie jeszcze silniej ograniczona, co przy niższym wydobyciu ze strony pozostałych państw tzw. grupy OPEC+ oznacza, że w najbliższych miesiącach zapotrzebowanie na surowiec może przerastać produkcję. Dużo w tym względzie zależeć będzie od sentymentu wobec bardziej ryzykownych aktywów, który pozostaje bardzo dobry. Kontrakt terminowy na S&P 500 pozostaje powyżej 2900 pkt. i do wybicia ubiegłorocznych szczytów brakuje mu nieco ponad 30 punktów, poziom ten możliwy jest do osiągnięcia podczas jednej sesji. Negocjacje handlowe się przeciągają i kontynuowane będą w maju, zatem nabierający prędkości sezon wyników amerykańskich spółek będzie obecnie znajdował się w centrum uwagi rynków. Jak dotąd wyniki w większości przypadków przebijały oczekiwania, a w tym tygodniu kwartalne raporty opublikują Amazon, Facebook, Twitter, Microsoft i Tesla. Kontynuacja pozytywnych zaskoczeń powinna być czynnikiem wystarczającym do wyrysowania nowych szczytów wszechczasów na Wall Street.

Na rynku walutowym dolar odrabia wczorajsze straty, a kurs EURUSD ponownie wraca poniżej 1.1250. Zmienność nie jest jednak duża i sięga 0.2%. W defensywie pozostają waluty antypodów, a jedyną zyskującą wobec USD walutą jest japoński jen. Po zejściu notowań USDJPY w kierunku 111.60 notowania powracają w okolice 112, co przy kontynuacji hossy na Wall Street daje szanse wybicia na nowe tegoroczne maksima, szczególnie jeśli podczas kończącego się w czwartek posiedzenia BoJ tamtejsi bankierzy centralni wzorem innych z grona G10 uderzą bardziej w gołębie tony. Dzisiejszą aprecjację jena na rynku tłumaczy się redukowaniem ryzyka przed zaczynającym się w piątek 10-dniowym weekendem w Japonii i jest przedsmakiem tego, czego można się spodziewać w tym czasie. Kalendarium makroekonomiczne dziś nie należy do najbogatszych, a na uwagę zasługują jedynie dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz wskaźnik Richmond Fed, które jednak zapewne nie będą miały większego wpływu na rynek.    

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A    
 

Wiadomości
Chwilowy skok napięcia

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła dalszą kontynuację spadków spółek technologicznych. Przemysłowy Dow Jones wybronił się i utrzymał nad kreską, ...

Jaki dysk SSD do gier wybrać? Poradnik zakupowy

Dysk twardy to jeden z najważniejszych elementów każdego komputera. Przy zakupie nowego sprzętu warto więc poważnie zastanowić się nad tym, ...

Jak obniżać koszty w handlu międzynarodowym, czyli o kursie dolara i innych walut

W dzisiejszym świecie normą jest, że kursy walut ulegają wahaniom. Świetnym przykładem jest kurs dolara do złotego. Jeszcze w 2022 ...

Opanuj HTML i CSS z GoIT: Podstawy projektowania stron internetowych

Zastanawiasz się nad nauką HTML i CSS? Rozważ kurs GoIT - twój kompletne źródło wiedzy o projektowaniu stron internetowych. Odkryj ...

Co musisz wiedzieć o zdolności kredytowej?

Jak powszechnie wiadomo, zdolność kredytowa to pojęcie, które jest nieodłącznym elementem każdej decyzji związanej z zaciągnięciem kredytu.  Bez względu na to, ...

Konto oszczędnościowe - jak wybrać najlepsze?

Konto oszczędnościowe to jeden z popularnych dodatków do rachunków osobistych, z którego korzysta wiele osób. Jest tak samo popularny, jak ...