Dziś o godzinie 16:00 rozpocznie się telekonferencja przedstawicieli OPEC oraz pozostałych krajów współpracujących z kartelem, na której strony będą próbowały powrócić do porzuconej na początku marca polityki obostrzeń produkcyjnych, kiedy wywołało to tąpnięciem notowań na rynku ropy. Zainicjowana wówczas wojna cenowa i wzrost wydobycia w obliczu globalnej pandemii i załamania popytu sprowadziło notowania ropy na najniższe poziomy od niespełna dwóch dekad, co dla większości producentów jest poziomami poniżej kosztów produkcji. Zawarcie kompromisu jest więc obecnie koniecznością, pytanie na jak dużych ograniczeń produkcji możemy się spodziewać i jak trwałe będzie porozumienie. Czy będzie to powrót do porzuconych przed miesiącem obostrzeń, czy zobaczymy ograniczenia w skali zapowiadanej przez amerykańskiego producenta 10-15 mln baryłek dziennie. Głównym oponentem kontynuacji cięć poprzednio była Rosja, podczas gdy obecnie deklaruje, że jest gotowa na ograniczenia produkcji. Z doniesień agencji Bloomberg wynika, że kraj ten skłonny jest zmniejszyć wydobycie o 1.6 mln baryłek lub 15% jeśli będzie to część szerszego porozumienia. Algieria natomiast potwierdziła, że dyskutowany będzie dziś pomysł ograniczenia wydobycia o 10 mln baryłek w odpowiedzi na spadek popytu związany z globalną pandemią. Notowania ropy zależeć będą natomiast od odpowiedzi producentów na zaistniałe warunki. Wznowienie polityki obostrzeń produkcyjnych powinno skutkować wyjściem WTI w kierunku 30 USD, podczas gdy brak porozumienia może spowodować spadki poniżej 20 USD. Strony są świadome takiego rozwoju wydarzeń, co zapewne będzie skłaniać je do znalezienia wspólnego porozumienia. Jeśli dziś grupa OPEC+ zdecyduje się na cięcia podobną drogą w niedługim czasie mogą pójść inni nie zrzeszeni w ramach kartelu producenci jak Brazylia, Kanada czy USA.
Sentyment na rynku tymczasem pozostaje świetny. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się blisko 3% zwyżkami, a notowania kontraktu terminowego na S&P 500 w dniu dzisiejszym dalej pną się na północ w kierunku 2800 pkt., co oznacza już odrobienie połowy strat jakie indeks poniósł na przełomie lutego i marca. Niemiecki Dax testuje natomiast ostatnie maksima na poziomie 10500 pkt. Choć ilość zgonów w USA w dniu wczorajszym ponownie wyniosła niespełna 2 tys. to jednak z Białego Domu popłynął komunikat, że blisko już do punktu kulminacyjnego, od którego sytuacja będzie się poprawiać oraz, że całościowa liczba zgonów może okazać się niższa niż wskazywały pierwsze szacunki. Na rynku walutowym panuje względny spokój, a kurs EURUSD pozostaje poniżej 1.09. Dziś w centrum uwagi rynków znajdować się będą dane dotyczące liczny nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA. W poprzednich dwóch tygodniach liczba bezrobotnych w USA wzrosłą o niemalże 10 mln. Wobec dzisiejszych danych rynek spodziewa się kolejnych 5 mln.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.