Bycze nastroje inwestorów na rynku akcyjnym zostały schłodzone nieco przez wczorajsze komentarze głównego doradcy ekonomicznego Trumpa Kudlowa, który za wojnę handlową obwinił przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga. Jego zdaniem mógłby on szybko zakończyć spór jeśli tylko Chiny obniżyłyby taryfy na amerykańskie dobra oraz pozwoliły na zwiększenie inwestycji amerykańskich. Z wypowiedzi Kudlowa wynika, że rozmowy utknęły obecnie w martwym punkcie. Jednocześnie zwrócił on jednak uwagę, że negocjacje z Unią dotyczące uniknięcia wyższych ceł zapowiadają się obiecująco. Choć komentarze doradcy Trumpa wzbudziła niepokój na rynku, to jednak można w niej też doszukiwać się pozytywnych elementów. O ile oczywiste są te dotyczące rozmów z UE w celu uniknięcia wyższych ceł na sektor samochodowy, to również jasne określenie stanowiska w rozmowach z Chinami może skłonić przedstawicieli chińskich władz do przystania na postulaty administracji Trumpa, a w efekcie uniknięcie szczególnie negatywnej dla chińskiego PKB wojny handlowej. Chińczycy wielokrotnie już komunikowali, że wprowadzanie obostrzeń jest najgorszym z możliwych rozwiązań i będą szukali możliwości wyjścia z tej sytuacji. Uwzględniając komentarze obydwu stron rysuje się przestrzeń na uzyskanie pozytywnego, z rynkowego punktu widzenia, konsensusu. Scenariusz wzrostów na rynku akcyjnym powinna wspierać także polityka Fed. Powell podczas przesłuchania w Kongresie stwierdził, że rynek pracy nie jest jeszcze w sytuacji pełnego zatrudnienia, a ryzyka związane z inflacją są zrównoważone.

Na rynku walutowym dolar kontynuuje dobrą passę, a para EURUSD ponownie schodzi w kierunku 1.16 zwiększając nadzieje na przetestowanie 1.15. O poranku wyróżniają się notowania dolara australijskiego oraz jena, bowiem te waluty zyskują wobec USD. AUD po zdecydowanie lepszych od oczekiwań danych z rynku pracy. W czerwcu zatrudnienie wzrosło aż o 50.9 tys. wobec prognoz rynkowych na poziomie 17.0 tys. i 13.5 tys. w maju. Jena natomiast umocniły informacje o zmniejszeniu zakupów obligacji długoterminowych przez Bank Japonii, co sprowadziło parę USDJPY poniżej 113. Uwzględniając, że sentyment wobec amerykańskiej waluty pozostaje dobry, a poziom awersji do ryzyka kształtuje się na niskim poziomie, perspektywa wyjścia w kierunku 114.60 pozostaje aktualna. Pd presją w dalszym ciągu znajdują się notowania brytyjskiej waluty, które w dniu dzisiejszym zależeć też będą od czerwcowych danych o sprzedaży detalicznej, które będą publikowane o godzinie 10:30. Uwzględniając zamieszanie polityczne w brytyjskim rządzie oraz ryzyka związane z Brexitem, a także wczorajsze rozczarowanie wskaźnikiem inflacji jakakolwiek negatywna niespodzianka szybko sprowadziłaby notowania GBPUSD poniżej 1.30.

Na rynku surowcowym mimo silnego wzrostu zapasów ropy naftowej w USA w minionym tygodniu na co wskazały wczorajsze dane Departamentu Energii oraz rekordowej produkcji na poziomie 11 mln baryłek dziennie, notowania WTI wróciły powyżej 67 UBS za baryłkę ze względu na sygnały o umacniającym się popycie w USA. Silny dolar z kolei skutkuje ponownym zejściem złota na roczne minima, a notowania kształtują się nieco powyżej 1220 USD za uncję.
 
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku