Dzisiejsze posiedzenie EBC niesie za sobą spory czynnik niepewności, który może zachwiać rynkiem wspólnej waluty. Z jednej strony niska inflacja w połączeniu z zagrożeniami związanymi z wojną handlową mogłaby zachęcać EBC do dalszego łagodzenia przekazu, podobnie jak robi to większość innych głównych banków centralnych. Z drugiej strony natomiast dobiegająca kadencja Mario Draghiego nie powinna skłaniać go do podejmowania odważniejszych ruchów, które mogłyby być kwestionowane przez jego następcę. W zależności od tego, którą strategię przyjmie szef EBC będzie to miało przełożenie na notowania euro. Czerwcowe posiedzenie będzie istotne również ze względu na publikację nowych prognoz makroekonomicznych, a w grę wchodzi głównie zmiana forward guidance w kontekście stabilizowania poziomu stóp procentowych. Obecna komunikacja banku zakłada, że stopy procentowe zostaną utrzymane na obecnym poziomie przynajmniej do końca roku. Dyskutuje się o możliwości wydłużenia tego okresu do marca 2020, do czego dążyli wcześniej niektórzy przedstawiciele Rady Prezesów. Taki krok może ponownie spychać notowania eurodolara w kierunku ostatnich minimów na 1.11. W przeciwnym razie, jeśli Draghi utrzyma dotychczasową retorykę powinno to sprzyjać wybiciu wczorajszych maksimów na 1.13, szczególnie, że po ostatnich słabszych danych z USA rynek coraz mocniej liczy na cięcia stóp procentowych ze strony Fedu. Kluczowym elementem dzisiejszego posiedzenia będą zapewne szczegóły ogłoszonego w marcu programu TLTRO, czyli bardzo tanich pożyczek dla banków. Na rynku pojawiał się też pomysł różnicowania stopy depozytowej w zależności od wielości środków, niemniej jednak nie wydaje się aby Draghi na finale swojej kadencji zdecydował się na taki krok.

Na rynku walutowym po dwóch dniach przerwy ponownie najmocniejszy jest japoński jen, a para USDJPY raz jeszcze zmierza w kierunku 108, co jest wynikiem wzrostu napięcia pomiędzy USA a Meksykiem. Donald Trump skomentował, iż na wczorajszym spotkaniu poczyniono niewystarczające postępy w rozwiązaniu problemu migracji i przemytu narkotyków. Ryzyko, że od poniedziałku towary importowane z Meksyku będą obłożone wyższymi cłami znacząco więc wzrosło. Rozmowy mają być jednak jeszcze kontynuowane. Nastroje na rynku akcyjnym pozostają jednak dobre. Kontrakt terminowy na S&P 500 pnie się na północ, a Dax wraca powyżej 12000 pkt. Dla tego ostatniego obojętny z pewnością nie pozostanie też wydźwięk dzisiejszego posiedzenia EBC. Na rynku ropy naftowej obserwujemy próbę odbicia po wczorajszej mocnej przecenie związanej ze wzrostem zapasów oraz poziomu produkcji w USA, co sprowadziło notowania WTI poniżej 52 USD za baryłkę.
                
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.