Przez bardzo długi czas metale szlachetne gwarantowały trwałość użytkową oraz wartość, dlatego ludzkość je pokochała. Jednak z biegiem czasu stały się uciążliwe i zastąpiono je pieniądzem papierowym. Świat idzie naprzód, pieniądz papierowy powoli zostanie zastąpiony elektronicznym, a ten być może kryptowalutami. Niemniej jednak współczesny pieniądz jest bardzo chwiejny i zmienny, a tylko złoto oraz srebro potrafią zagwarantować inwestorom długoterminową ochronę przed niespodziewanymi wydarzeniami oraz inflacją. Pomimo tego tylko mały odsetek społeczeństwa w swoim portfelu posiada metale szlachetne.
Obecna sytuacja globalna powinna sprzyjać długoterminowym wzrostom cen metali szlachetnych. Po pierwsze, warto przyjrzeć się globalnemu zadłużeniu, które wzrosło do niewyobrażalnych wielkości – wynosi bowiem 300 procent globalnego PKB! W takich warunkach rynkowych dalszy wzrost gospodarczy świata będzie ograniczony przez rosnący dług.
Nie możemy pominąć także działań największych banków centralnych. Od 2008 roku władze monetarne najważniejszych banków centralnych zalały świat gotówką. Na samym początku luzowanie ilościowe zostało wprowadzone przez Rezerwę Federalną, potem Bank Anglii, Bank Japonii oraz na końcu – Europejski Bank Centralny. Na stan dzisiejszy, banki centralne wtłaczają w rynek finansowy ogromne zasoby gotówki rzędu 160 miliardów dolarów amerykańskich miesięcznie.
Gdzie jest koniec? Tego nie wie nikt. Jeżeli założymy scenariusz inflacyjny, to niestety banki centralne nie będą w stanie podnieść stóp procentowych. Duży dług będzie skutecznym hamulcem do walki z inflacją, czyli stopy procentowe powinny zostać utrzymane na niskim poziomie. Inwestorzy już zaczęli wyceniać taki scenariusz. Widać to chociażby po rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich. Teoretycznie, podwyżka krótkoterminowych stóp procentowych powinna w takim samym stopniu lub nawet większym wpłynąć na stopy długoterminowe. Niestety tak się nie dzieje.
Źródło: Bloomberg
Powyższy wykres przedstawia rentowność 10-letnich obligacji amerykańskich, na którą naniesiono podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Po pierwszej podwyżce kosztu pieniądza mieliśmy spadek rentowności długoterminowych obligacji. Po trzech kolejnych zjawisko się powtórzyło. Dlaczego tak się dzieje? Inwestorzy dają do zrozumienia władzom monetarnym, że kolejne podwyżki stóp procentowych są nieuzasadnione. Dzięki temu wiemy też, że inwestorzy spodziewają się powrotu do niskich stóp procentowych, a to historycznie działo się po wystąpieniu recesji gospodarczej.
Reasumując, dług globalny wynosi ponad 300% globalnego PKB. Największe banki centralne na świecie dokonują skupu aktywów finansowych za 160 miliardów USD miesięcznie. Rezerwa Federalna podwyższa stopy procentowe, rentowność 10-letnich obligacji spada. Jest to mieszanka wybuchowa, która w każdej chwili może zostać zdetonowana i doprowadzić do mocnej zwyżki cen metali szlachetnych.
Niemniej jednak nie możemy zapominać o zagrożeniu płynącym z nadmiernej płynności na rynku, a także o manipulacjach notowaniami złota. Nie tak dawno temu wyszło na jaw, że największe banki komercyjne na świecie manipulowały notowaniami złota oraz srebra. Nieodpowiedni moment wejścia na rynek mógłby doprowadzić do podwyższonych kosztów transakcyjnych, o czym warto pomyśleć wcześniej i zastosować ochronę z tytułu zmienności. Ponadto, ostatnie wydarzenia z Wielkiej Brytanii (flash crash na GBP) czy też 15 stycznia 2015 roku pokazują, że jeśli tylko mamy możliwość, powinniśmy stosować ochronę przed ujemnym saldem na naszych rachunkach.
.