Deflacja CPI skończy się najdalej na początku 2017 r. wg analityków

Aktualności

Dane dotyczące szybkiego odczytu CPI za wrzesień br. nie zaskoczyły analityków. Zawężanie deflacji, zdaniem analityków, było głównie skutkiem wzrostu rocznej dynamiki cen paliw. Większość analityków oczekuje dalszego zawężenia deflacji, a część z nich spodziewa się również dodatnich odczytów CPI na początku przyszłego roku.

Według szybkiego szacunku danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), deflacja konsumencka wyniosła 0,5% w ujęciu rocznym we wrześniu br. (wobec 0,8% deflacji r/r w sierpniu). Konsensus rynkowy wynosił 0,5% deflacji w ujęciu rocznym.

Na wpływ wzrostu dynamiki CPI może mieć wzmacniający się czynnik popytowy (efekt poprawy sytuacji na rynku pracy, oczekiwanego silnego wzrostu konsumpcji prywatnej m.in. dzięki wyższym dochodom z tytułu wypłaty świadczeń z programu "Rodzina 500+", jak uważa część ekspertów oraz ceny paliw, jak podkreślają eksperci.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:

"Dzisiejsze dane potwierdzają naszą prognozę ograniczenia deflacji w najbliższych miesiącach, osiągnięcia dodatniego wyniku wskaźnika CPI w grudniu br. i dalszego wzrostu inflacji powyżej 1% r/r w I połowie przyszłego roku" - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.

"Opublikowane dziś dane, mimo że nieco 'gorsze' od oczekiwań, zapewne utwierdzają RPP w przekonaniu, że stopy procentowe w Polsce nie wymagają korekty. Nadal spodziewam się, że do końca tego i przyszłego roku stopy procentowe będą przez RPP utrzymane na obecnym poziomie" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"Wciąż zakładamy powrót inflacji powyżej dolnego ograniczenia dopuszczalnego przedziału odchyleń od celu inflacyjnego w drugiej połowie 2017 roku. Szacujemy, że inflacja na koniec 2017 roku wyniesie 2,0%" - analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Wynik ten kształtuje się nieznacznie poniżej mediany prognoz rynkowych, wynoszącej minus 0,4 proc. Wzrost CPI jest przede wszystkim spowodowany efektami związanymi z cenami paliw. Ich nieznaczne wzrosty w stosunku do poziomów odnotowywanych w poprzednim miesiącu, w połączeniu z niskimi bazami odniesienia sprzed roku, wypychają CPI w górę. Oczekujemy, że tendencja ta będzie utrzymywać się w kolejnych miesiącach. Skutkiem tego zapewne w danych za listopad zobaczymy nieujemny poziom CPI. Można dodać, że jednocześnie spodziewamy się nieco niższej niż w poprzednim miesiącu dynamiki cen żywności. W pozostałych pozycjach nie oczekujemy dużych zmian w stosunku do tego, co mogliśmy zobaczyć w poprzednim miesiącu (szczegóły w tym względzie GUS przedstawi w połowie miesiąca). Indeks cen bazowych z wyłączeniem żywności, energii i paliw zapewne ukształtuje się blisko poziomu minus 0,3 proc. rdr. Jednakże wychodzenie z deflacyjnych odczytów w trakcie jesieni było od dłuższego czasu oczekiwane i nie stanowi niespodzianki ani dla analityków, ani dla członków RPP. Potwierdza to też spokojne przyjęcie danych przez rynki" - ekonomista banku BGK Piotr Dmitrowski.

"Nasza prognoza ograniczenia deflacji od września zakładała wyraźny dodatni wpływ na wskaźnik CPI wzrostu cen paliw. Według naszych szacunków ceny paliw we wrześniu wzrosły o ponad 3% m/m, co przy wyraźnym spadku statystycznej bazy odniesienia sprzed roku (efektu silnego spadku cen paliw we wrześniu ub.r.) łącznie „dodało" ok. 0,4 pkt. proc. do wskaźnika CPI. Jednocześnie według naszych szacunków w kierunku wyższego wskaźnika CPI oddziaływał lekki wzrost wskaźnika inflacji bazowej po wykluczeniu cen żywności i energii (oczekujemy wyniku -0,2% r/r wobec -0,4% r/r) – głównie efekt niskich baz odniesienia sprzed roku, przy lekkim oddziaływaniu czynników popytowych (silny wzrost dochodów realnych ludności). W obszarze inflacji bazowej czynnikiem ograniczającym z kolei wzrost wskaźnika było poszerzenie w tym roku szkolnym oferty darmowego podręcznika o kolejne roczniki (klasy III i V szkoły podstawowej oraz II gimnazjum). Z kolei głównym czynnikiem, który w naszej ocenie ograniczył skalę wrześniowego wzrostu wskaźnika CPI, był miesięczny spadek cen żywności, przede wszystkim w wyniku dalszego spadku warzyw bulwiastych w warunkach tegorocznego dobrego urodzaju. Przy wysokiej statystycznej bazie odniesienia sprzed roku (ubiegłoroczny wzrost cen warzyw i owoców po okresie suszy) spowodowało to wyraźne obniżenie rocznej dynamiki cen żywności, pomimo wzrostu cen żywności przetworzonej. W efekcie wg naszych szacunków zmiany cen żywności poskutkowały obniżeniem wrześniowego wskaźnika CPI o 0,2 pkt. proc. Dzisiejsze dane potwierdzają naszą prognozę ograniczenia deflacji w najbliższych miesiącach, osiągnięcia dodatniego wyniku wskaźnika CPI w grudniu br. i dalszego wzrostu inflacji powyżej 1% r/r w I połowie przyszłego roku. Podtrzymujemy prognozę, że średnioroczny wskaźnik CPI wyniesie w 2016 r. -0,6% r/r, zaś w 2017 r. przekroczy poziom 1% r/r. Niezmiennie oczekujemy, że wzrost indeksu CPI będzie przede wszystkim pochodną wzrostu rocznej dynamiki cen paliw. Przy  założeniu dalszego lekkiego wzrostu i stabilizacji cen ropy naftowej w okolicach 50 USD za baryłkę, wyraźne obniżenie statystycznej bazy odniesienia z końca 2015 r. poskutkuje dynamicznym wzrostem rocznego indeksu cen w tej kategorii (ponad 10 pkt. baz. do końca roku i kolejne 10 pkt. baz. w I kw. 2017 r.), co podwyższy wskaźnik inflacji CPI o ponad 0,5 pkt. proc. do końca bieżącego roku oraz o 1 pkt. proc. w II kw. 2017 r. Po oczekiwanym wrześniowym spadku dynamiki rocznej cen żywności w kolejnych miesiącach oczekujemy ponownego wzrostu dynamiki cen żywości za sprawą wzrostu dynamiki cen żywności przetworzonej.  Daje ku temu przesłankę wyraźny wzrost cen surowców żywnościowych na światowych rynkach, którego efekt widzimy w postaci dynamicznego wzrostu cen żywności w hurcie (m.in. nabiał, tłuszcze). Niemniej, podobnie jak we wrześniu (choć już mniejszej skali),  w najbliższych miesiącach wpływ wyższej dynamiki cen żywności przetworzonej na wzrost cen żywności ogółem będzie ograniczany przez oczekiwaną ujemną dynamikę roczną cen warzyw (efekt nieurodzaju przed rokiem i urodzaju w tym roku). Jednocześnie trend wzrostowy wskaźnika CPI, w szczególności  w I poł. 2017 r. powinny wspierać podwyżki cen administrowanych  z początkiem roku (wejście w życie nowego Prawa Wodnego) oraz coraz silniej oddziałujący czynnik popytowy (efekt poprawy sytuacji na rynku pracy, oczekiwanego silnego wzrostu konsumpcji prywatnej m.in. dzięki wyższym dochodom z tytułu wypłaty świadczeń z programu „Rodzina 500+")" - główny ekonomista BOŚ banku Łukasz Tarnawa.

"Wrzesień przyniósł mniejsze od oczekiwań zawężenie się deflacji w Polsce. Choć sezonowo wzrosnąć mogły w tym czasie ceny żywności oraz odzieży i obuwia (w związku z wprowadzaniem do sklepów kolekcji jesienno – zimowych), a także nastąpił najprawdopodobniej wzrost cen w kategorii „transport" za sprawą wyższych cen paliw, to jednocześnie wzrosty tychże cen mogły być umiarkowane. Ponadto kategorią, która mogła mocno ograniczyć zawężenie się deflacji, jest "zdrowie" -  w związku z tym że od 1 września br. wprowadzono darmowe leki dla seniorów. Biorąc pod uwagę chociażby zapowiadane dalsze wzrosty cen paliw, jak również bardzo prawdopodobne dalsze wzrosty cen odzieży i obuwia, w październiku deflacja zapewne ponownie się zawęzi. Wydaje się jednak, że szanse na pojawienie się niewielkiej inflacji w końcu roku są małe. Presji inflacyjnej w Polsce, mimo programu Rodzina 500+, na razie brak. Podtrzymuję zatem swoją prognozę średniorocznego wskaźnika CPI w 2016 r. na poziomie -0.7%. Opublikowane dziś dane, mimo że nieco „gorsze" od oczekiwań, zapewne utwierdzają RPP w przekonaniu, że stopy procentowe w Polsce nie wymagają korekty. Nadal spodziewam się, że do końca tego i przyszłego roku stopy procentowe będą przez RPP utrzymane na obecnym poziomie. Sytuacja mogłaby się zmienić tylko w przypadku tzw. szoku zewnętrznego" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"Dane o strukturze deflacji zostaną opublikowane przez GUS 11 października. Przypuszczamy, że głównymi przyczynami niższej deflacji jest wyższa dynamika cen transportu. Prognozujemy stopniowy wzrost inflacji w kolejnych miesiąc. Oceniamy, że na koniec rok wskaźnik CPI ukształtuje się blisko zera i powróci na dodatnie poziomy z początkiem 2017 roku. Wciąż zakładamy powrót inflacji powyżej dolnego ograniczenia dopuszczalnego przedziału odchyleń od celu inflacyjnego w drugiej połowie 2017 roku. Szacujemy, że inflacja na koniec 2017 roku wyniesie 2,0%" - analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak.

(ISBnews)

Wiadomości
Chwilowy skok napięcia

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła dalszą kontynuację spadków spółek technologicznych. Przemysłowy Dow Jones wybronił się i utrzymał nad kreską, ...

Jaki dysk SSD do gier wybrać? Poradnik zakupowy

Dysk twardy to jeden z najważniejszych elementów każdego komputera. Przy zakupie nowego sprzętu warto więc poważnie zastanowić się nad tym, ...

Jak obniżać koszty w handlu międzynarodowym, czyli o kursie dolara i innych walut

W dzisiejszym świecie normą jest, że kursy walut ulegają wahaniom. Świetnym przykładem jest kurs dolara do złotego. Jeszcze w 2022 ...

Opanuj HTML i CSS z GoIT: Podstawy projektowania stron internetowych

Zastanawiasz się nad nauką HTML i CSS? Rozważ kurs GoIT - twój kompletne źródło wiedzy o projektowaniu stron internetowych. Odkryj ...

Co musisz wiedzieć o zdolności kredytowej?

Jak powszechnie wiadomo, zdolność kredytowa to pojęcie, które jest nieodłącznym elementem każdej decyzji związanej z zaciągnięciem kredytu.  Bez względu na to, ...

Konto oszczędnościowe - jak wybrać najlepsze?

Konto oszczędnościowe to jeden z popularnych dodatków do rachunków osobistych, z którego korzysta wiele osób. Jest tak samo popularny, jak ...